Po olimpiadzie w Pekinie nastąpiło wiele zmian. To nie jedyny przypadek, kiedy ważne wydarzenia polityczne miały miejsce podczas wielkich zawodów.
Olimpiada przed wojną
W 1939 roku Argentyna była gospodarzem Olimpiady Szachowej. W tym samym czasie Niemcy napadły na Polskę, rozpoczynając II wojnę światową. Wielu szachistom udział w olimpiadzie oszczędził życia.
Byli to polscy i niemieccy uczestnicy, którzy nie chcieli wracać do ojczyzny. Wielu z nich zostało w Argentynie i grało dla reprezentacji. Inny los spotkał też Austriaków, którzy grali wtedy dla Niemiec. Wszystkie przeniosły się teraz na drugi koniec świata. Więcej o wydarzeniach sportowych na canadagooseonsales.com – strategie i rozwój.
Pakt Ribbentrop-Mołotow
Również ten dokument wpłynął na losy szachistów. Estońscy sportowcy po jego podpisaniu odmówili powrotu do ojczyzny, która stała się częścią ZSRR. Część z nich przeniosła się do Niemiec, a Ilmar Raud został Argentyńczykiem. Litwini i Łotysze, Jugosłowianie i Czesi – wszyscy stracili szansę na powrót do domu. Zwyciężyła drużyna Australii, która niespodziewanie dostała jednych z najsilniejszych szachistów na świecie. Jednak zainteresowanie sportem w tym kraju było niewielkie. Dlatego też australijska drużyna szachowa po raz pierwszy wzięła udział w Olimpiadzie dopiero w 1966 roku. W tym czasie większość emigrantów zakończyła już swoje kariery.
Wojna spowodowała, że świat stracił wielu sportowców
Wielu dawnych przyjaciół w wyniku wojny znalazło się po przeciwnych stronach. Ale sport znów ich połączył. I tak w 1954 roku w meczu szachowym między Izraelem a Saarlandem. Pierwszy był żołnierzem armii polskiej, a drugi Niemcem, który walczył na froncie wschodnim.
Jednak wielu szachistów nie przeżyło wojny. Polscy sportowcy trafiali do gett, gdzie byli eksterminowani przez nazistów, ginęli w czasie wojny lub byli więzieni. Akibu Rubinstein i Jerzy Jagielski zdołali uciec. Tego pierwszego uratowało wysłanie do sanatorium dla umysłowo chorych, gdzie przeżył okupację niemiecką. Jeśli chodzi o Jerzego Jagielskiego, to trafił do obozu koncentracyjnego, ale udało mu się go przeżyć. Nie wrócił jednak do Polski, gdyż nie był zadowolony z socjalistycznej drogi rozwoju.
Naziści nie oszczędzali również czechosłowackich szachistów. Karl Treibal został zastrzelony, a Emil Zinner przewieziony na Majdanek, gdzie zmarł.
Losy Pablo Bendera
Słynny niemiecki arcymistrz żył w Republice Weimarskiej i był zagorzałym komunistą. Gdy Hitler doszedł do władzy, Bender uciekł do Czechosłowacji, a stamtąd przedostał się do Boliwii. W Ameryce Południowej stanął na czele komitetu wolnych Niemców.
Po wojnie Bender postanowił wrócić do NRD, gdzie miał przeżyć wiele wydarzeń. Szachista zdążył pracować jako sekretarz stanu, odsiedział wyrok w więzieniu i został dyrektorem domu towarowego. Część sportowców zdecydowała się na wyjazd do Związku Radzieckiego. Wśród nich byli Czech Salomon Flohr i Niemiec Emanuel Lasker.
Swoją drogą w Argentynie też były szachistki. Oni również musieli zmienić swoje plany i odmówić powrotu do domu. Salome Reischer z Austrii wyjechała do Mandatowej Palestyny. Niemka Sonja Graf i Francuzka Paulette Schwarzmann zostały w Argentynie. Powrót do domu nie był wówczas dla nich po prostu bezpieczny.
Ucieczka na Olimpiadzie w 1956
Podczas olimpiady w Melbourne doszło do buntu w Budapeszcie. W związku z tym 11 członków węgierskiej ekipy zdecydowało się pozostać w Australii. Wśród tych, którzy odmówili, byli zawodnicy water polo, kajakarze i inni sportowcy. Ponadto wielu piłkarzy odmówiło powrotu na Węgry. Wśród nich był wielki Ferenc Puskász. Trudno jednak określić tych piłkarzy jako pełnoprawnych uchodźców. Przecież wtedy mieli już kontrakty, na mocy których zarabiali dobre pieniądze.
Ponadto warto zwrócić uwagę na ciekawą historię Kataliny Seke. Była córką słynnego węgierskiego zawodnika water polo Martona Hammonai i poszła w ślady ojca. Katalina była również podwójną mistrzynią i żyła całkiem dobrze w obozie socjalistycznym, biorąc pod uwagę, że jej ojciec był zagorzałym nazistą, który został skazany na śmierć. Martonowi udało się jednak polecieć do Ameryki Południowej, gdzie dożył pozostałych lat.
Jego córka przyjęła nazwisko matki i została utytułowaną sportsmenką. Została mistrzynią Europy, a także wygrała igrzyska olimpijskie. Jednak wydarzenia z 1956 roku skłoniły Catalinę do emigracji do USA. W ojczyźnie pozostawiła swojego męża Kalmana Markovica. On również był zawodnikiem water polo, ale postanowił zostać w domu. Kálmán nadal grał w reprezentacji Węgier, a nawet wziął udział w Olimpiadzie w 1960 roku, gdzie zdobył brązowy medal. Jego była żona w Ameryce wyszła za innego zawodnika water polo, Árpáda Damiána, który również zdecydował się na emigrację.
Ponadto kilku innych szachistów postanowiło opuścić kraj. Ale ich decyzja nie była związana z olimpiadą. Opuścili Węgry właśnie po nieudanym powstaniu. Oprócz sportowców taką decyzję podjęło jeszcze 200 tysięcy Węgrów, ale ich nazwiska nic nie powiedzą fanom sportu. Ale ich los był równie nie do pozazdroszczenia jak sportowców.
Faktem jest, że ci ostatni startowali w dyscyplinach sportowych, w których nie było dobrych kontraktów zapewniających godne życie za granicą. Ponadto musieli oni stawić czoła poważnej konkurencji ze strony miejscowych sportowców, którzy byli preferowani na wszystkich równych warunkach. Mimo to, wszyscy ci ludzie podjęli tak trudną dla siebie decyzję, aby pokazać swój brak akceptacji dla wydarzeń politycznych, które miały miejsce w ich kraju.
Wśród tych dość wybitnych sportowców, którzy opuścili Węgry, byli koszykarze Tibor Remy, Laszlo i Janos Hodl. Z kraju wyjechała również europejska sprinterka Vera Nesmelyi. Co ciekawe, przeniosła się do Australii, gdzie wyszła za mąż za rodaka Laszlo Halda. Razem zaczęli gromadzić wokół siebie innych węgierskich sportowców, a nawet utworzyli drużynę koszykarską złożoną z imigrantów.